01.10.2020
Radiestezja jest alternatywą akupunktury i akupresury. Wywodzi się z dwóch słów – łacińskiego radiatio (promieniowanie) i greckiego aesthesia (wrażliwość). Pojęcia radiestezja wprowadzono w pierwszej połowie XX wieku przez francuskiego księdza Abbé Alexis Bouly. Jest także dziedziną medycyny alternatywnej pomagającą poprawić samopoczucie, a często także przywrócić zdrowie.
Tradycyjna Medycyna Chińska już przed tysiącami lat zauważyła istnienie w naszym ciele kanałów energetycznych. To nimi przepływa życiowa energia Qi, regulująca właściwe funkcjonowanie naszego organizmu – fizyczne i psychiczne. Ich zatkanie zakłóca jej docieranie do naszych komórek, a w konsekwencji – złe samopoczucie lub poważniejsze schorzenia.
Według chińczyków najlepszym sposobem na ich odblokowanie jest akupunktura. Jednak to metoda inwazyjna – nakłuwane jest nasze ciało. Dla niektórych, przeczulonych na punkcie bólu, to przeszkoda bardzo trudna do przejścia. Oczywiście istnieją jeszcze akupresura i termopunktura, ale są osoby, dla których dotyk, masaż czy przyżeganie skóry są trudne do zniesienia.
W tradycji europejskiej medycyny alternatywnej od lat funkcjonuje bioenergoterapia – odblokowywanie kanałów energetycznych za pomocą energii, którą dysponują i potrafią kierować bioenergoterapeuci. Radiestezja jest jej metodą pokrewną.
Posługujący się często – wskazującym zakłócenia w przepływie fal – wahadełkiem, radiesteci najczęściej wspierają bioenergoterapeutów w poszukiwaniu miejsc blokady kanałów energetycznych. Wyczuwają (lub wskazuje wahadełko) fale wywoływane przez miejsce zablokowane, lub w którym przepływ energii ulega zmianie, co grozi blokadą w najbliższym czasie.
Są także radiesteci wyczuleni na zakłócenia fal tak mocno, iż są w stanie określić dolegliwości osoby badanej, a nawet wskazać „pierwszą linię obrony” – medykamenty niezbędne do ich pozbycia się.
Radiestezja jest działem medycyny niekonwencjonalnej. Przez wielu praktyków medycyny akademickiej odrzucanym. Podobnie jak przez niektórych księży i wiernych. Jednak, choć brak precyzyjnych badań, ilość osób wyleczonych za jej pomocą (i kolejki ustawiające się do terapeutów) wskazuje, że to medycyna alternatywna, ale jednak medycyna, a nie – jak chcą niektórzy – szarlataneria.
Polecane
https://ukorzeni.pl/medycyna/akupresura-na-co-pomaga-i-kiedy-ja-stosujemy/
Nasza grupa społecznościowa
https://www.facebook.com/groups/824009654685891/